niedziela, 11 marca 2012

Jak maluję buźkę aniołka ;))

Aby pomalować buźkę używam cieniutkich pędzelków, które kupuję w specjalistycznym sklepie, takim dla artystów wszelakich :) Kiedy buźka jest już gotowa anioł nagle ożywa, jakby ktoś życie w niego tchnął!! Ten etap malowania lubię chyba najbardziej :)







A tak przy okazji to właśnie jest mój drugi z aniołków ludowych, jutro go polakieruję i wrzucę zapewne na bloga ;))

3 komentarze:

  1. Podobnie maluję oczy i usta,ale nie śmię nawet równać się do ciebie:(((Perfekcyjnie Tobie to wychodzi.Ja mam własnie problem z pędzlem,który płata mi figle i rozlewa farbę na buzce:(a wtedy jesem zalamana:( Jeszcze raz pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku też miałam problemy z malowaniem buziek, a to pędzel za gruby...a to ręka drżała.....łatwo nie było :((

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wprawy w malowaniu buziek ,wychodzą Ci świetnie!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń