piątek, 27 stycznia 2012

Witam

Zainspirowana pięknymi aniołkami z masy solnej jakie znalazłam w necie, postanowiłam spróbować i stworzyć coś swojego :) Jako iż jestem niespełnioną artystką zabrałam się do pracy niemal od razu.....lepiąc, ugniatając, malując od rana do nocy ;))) Aniołki wciągnęły mnie na całego, pochłaniając każdą wolną chwilę. Zbliżające się Walentynki natchnęły moje zwinne paluszki do stworzenia aniołków miłosnych ;)
Oto niektóre z nich :

















No to idę lepić dalej...

3 komentarze:

  1. Kobieto, masz wielki talent!!! Aniołki piękne! Czekam na więcej! Myślę że Twoje "zwinne paluszki" potrafią jeszcze więcej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniołki są przepiękne, wpadłam w zachwyt! Rzeczywiście masz niewątpliwie ogromny talent. Będę zaglądać i podziwiać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki :) Zaglądaj, bo ja cały czas lepię :)

    OdpowiedzUsuń